www.dzidziusie.fora.pl

1985Magda

Piszę to w imieniu mojej znajomej:

Zwracam się do Państwa z prośba o pomoc!

Jestem matką szóstki dzieci (czworo się uczy). Mój najmłodszy synek urodził się 24.05.2005 roku.
W siódmym miesiącu życia Maciusia okazało się, że urodził się z bardzo poważną wadą serca- dwunapływowa pojedyńcza komora, przełożenie wielkich pni tętniczych, zwężenie i niedomykalność zastawki płucnej, niewydolność serca.
W styczniu 2006 przeszedł pierwszą bardzo poważną operacje, ale to nie koniec. Wad synka niestety nie można wyleczyć , można je tylko skorygować, aby mógł żyć. Lekarze zaplanowali jeszcze dwie operacje, niestety po ostatnim badaniu i cewnikowaniu serca nie zakwalifikowano go do kolejnej operacji (zabieg Fontan'a) ze względu na zbyt wysokie ryzyko.
Musimy czekać... i mieć nadzieje ...
W momencie gdy nasz synek zachorował, świat nam się zawalił, przeżyłam szok, nie umiałam się wtedy z tą tragedią pogodzić i nie umiem do dziś... Miałam pretensje do całego świata. Wtedy w styczniu postanowiłam jedno - będę walczyć o życie synka . Nie poddam się! Maciuś jest rozwojowo opóźniony . Potrzebna jest mu rehabilitacja, aby mógł nadrobić stracony czas.
Niestety jego leczenie jest bardzo kosztowne, a nasz budżet domowy jest bardzo skromny. Nasza ośmioosobowa rodzina utrzymuje się z zasiłków rodzinnych oraz prac dorywczych męża, który też ostatnio podupadł na zdrowiu i niestety jest coraz gorzej. Rodzina zmaga się z coraz większymi trudnościami.
Zwracam się do państwa o jakąkolwiek pomoc. Tym samym przyczyniacie się do tego że Maciuś będzie żył. Nie jest mi łatwo prosić o pomoc, ale jeśli chodzi o ratowanie własnego dziecka swoją dumę chowam głęboko w piasek i pukam do drzwi za którymi jest nadzieja dla mojego dziecka .
Maciuś jest podopiecznym fundacji dzieciom "Zdążyć z pomocą" wpłaty można dokonywać na konto PKO/BP 15 O/Warszawa 50 1020 1156 0000 7902 0007 7248 z dopiskiem „na leczenie i rehabilitację Macieja Spychały”.
Głęboko wierzę, że pomożecie nam Państwo ratować życie naszego synka oraz że nas nie zawiedziecie .

CZŁOWIEK NIE ŻYJE DLA SIEBIE
A TYLE JEST WART ILE MOŻE DAĆ…

Za pozytywne
rozpatrzenie mojej prośby
ogromnie będę Państwu wdzięczna

Z poważaniem mama Maciusia
Magdalena Spychała