www.dzidziusie.fora.pl

joanna_ros · Wysłany: Czw 14:17, 13 Mar 2008 Temat postu:

i spokojne wtedy kiedy ma by c
a szalone w zabawie i zaczepianiu Mruga

marieta84 · Wysłany: Czw 21:56, 13 Mar 2008 Temat postu:

No to fajna dziewoja z niej Rotfl

joanna_ros · Wysłany: Czw 23:27, 13 Mar 2008 Temat postu:

dzięki

Bodzinka · Wysłany: Pią 13:39, 14 Mar 2008 Temat postu:

Jestem wywalcowana i wypluta:(Wczoraj urodzinki teściowej, trojka lezie małemu, dobrze,że świeci słoneczko Wesoly

Młody wysypał wczoraj babci mąke:)Chciał pewnie upiec urodzinowego torta Hyhy

mritula · Wysłany: Pią 20:20, 14 Mar 2008 Temat postu:

A u mnie nic ciekawego się nie wydarzyło Zdegustowany

Dzień jakoś leci za dniem Kwadratowy

Oby do wiosny....w końcu zacznie się coś dziać Mruga

beata · Wysłany: Pią 21:29, 14 Mar 2008 Temat postu:

moje dni wprawdzie podobne,ale jednak niepowtarzalne!każdy ma byc lepszy od poprzedniego!walczę dzielnie z życiem!póki mam siłę!

joanna_ros · Wysłany: Pią 21:30, 14 Mar 2008 Temat postu:

mi już brzydnie siedzenie w domu chce do pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ale posiedzę jeszcze i po wakacjach pójdę a teraz może coś wpadnie dorywczo

ANGELIKAX · Wysłany: Pią 22:04, 14 Mar 2008 Temat postu:

hej laseczki... u mnie pracowicie... do 22 w pracy... hmmmm... wiec aska nie narzekaj jeszcze Ci sie zachce posiedziec w domku... Wesoly

joanna_ros · Wysłany: Pią 22:06, 14 Mar 2008 Temat postu:

ale co za długo to nie zdrowo
kocham moją córeczkę ale.... te co siedzą w domu wiedzą o co mi chodzi

Karola · Wysłany: Sob 0:06, 15 Mar 2008 Temat postu:

No wiem dokładnie o co chodzi, ale .....
Ja wracam do pracy 7 kwietnia i jakoś ten czas teraz mi ucieka przez palce Smutny

Z jednej strony bardzo się cieszę no ale jak przychodzi co do czego i mam tego aniołeczka zostawić tylko na 3 dni to juz mi źle.

Dzisiaj pierwszy raz opiekunka sama wyszła z małą na spacer ( bo zawsze chodzimy razem) i bałam się że mi ja porwie. Wiem że to głupie, ale po prostu strasznie się bałam. Na całe szczęście mała jakos bardzo pozytywnie na nią reaguje i w ogóle sie jej nie boi.

.:Venicee:. · Wysłany: Pon 7:53, 17 Mar 2008 Temat postu:

witam w znienawidzony poniedziałkowy poranek........
noi 5 dni roboczych przede mną -jak ja tego nie lubię....no tego poniedziałku...a wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
życze wam dziewczyny miłego dzionka ! buźka
ps.kurna już mnie brzuchol zaczyna boleć

joanna_ros · Wysłany: Pon 13:03, 17 Mar 2008 Temat postu:

witajcie poniedziałkowo!!!
Venicee Ty dzielna dziewczyna jesteś to dasz radę Mruga

a dziś tak jakoś ponuro dopiero teraz czyli o 12 jem śniadanie Jagódka znowu przysypia ale musimy sie pozbierać bo dziś do lekarza jedziemy

.:Venicee:. · Wysłany: Pon 20:05, 17 Mar 2008 Temat postu:

a niech to wszytsko k....ndbghgsdb........szlag trafi........
jacy ludzie są p.......i..........
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

beata · Wysłany: Pon 20:42, 17 Mar 2008 Temat postu:

wiecie co?chyba wszyscy cytują to samo:jacy ludzie sa"niedoskonali i grzeszni"!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
ciekawe z czego wynikają te komentarze
podyskutujmy!?

Bodzinka · Wysłany: Wto 9:27, 18 Mar 2008 Temat postu:

Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe STAJĄ SIĘ Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży

Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, koordynujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej usyfione i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatrzyku itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wysra.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.