www.dzidziusie.fora.pl

ania-natalia · Wysłany: Wto 11:05, 04 Mar 2008 Temat postu: KOLKI:-(

KOLKA?

WIĘKSZOŚC Z NAS MAM WIE JAKA KOLKA MOŻE BYĆ DLA NASZEGO DZIECKA:-(
BRZUSZEK TWARDY WZDĘCIA I STRASZNY BÓŁ BRZUSZKA
JAK MOŻNA JEJ ZAPOBIEC ALBO ZŁAGODZIĆ?
SĄ JAKIEŚ PREPARATY KTÓRE UŚMIERZAJĄ BÓŁ?
KARMIONE PIERSIĄ CZY BUTELKĄ CZY MA TO ZNACZENIE?

juleczka1980 · Wysłany: Wto 11:45, 04 Mar 2008 Temat postu:

U nas były kolki, choć nie takie straszne, to nas wykończyły... no i Mati też się umęczył...
Do czasu aż koleżanki z forum wizażowego poradziły mi Sab-Simplex i nawet kupiły mi go w Niemczech i wysłały. Od tej pory kolki trwały kilka minut lub w ogóle Wesoly

. A karmiłam wtedy butlą.

ola · Wysłany: Śro 11:14, 05 Mar 2008 Temat postu:

Moje dzieciaczki nie miały żadnych kolek także nie wiem co to za uczucie.I mam nadzieję że jak mała będzie jeść już deserki i zupki to żadnego bólu brzuszka nie będzie.

joanna_ros · Wysłany: Śro 12:45, 05 Mar 2008 Temat postu:

u nas były kolki ale niewielkie na szczęście a ryzyko było że będą duże ponieważ malutka ma tą alergię ale jakoś się udało kiedy był płacz to góra pół godzinki poszły wielkie bąki czasem kupy też ogromne i po sprawie Mruga

ale zapobiegawczo codziennie Jagódka na brzuszku leżała może to też jakoś pomogło Wesoly

ANGELIKAX · Wysłany: Śro 14:02, 05 Mar 2008 Temat postu:

Aniu nie pisz prosze posta pod postem... kilkakrotnie juz o to monitowalysmy... Shame on you

a co do kolek to pojawily sie u Ksawierka jak skonczyl miesiac... probowalismy wszystkiego... cieplej pieluchy... ukladanie na brzuszku... dzwieku suszarki... noszenia na rekach... wszelakich kropli typu infakol Gripe water... nawet granulek debridat... pomogly dopiero kropelki bobotic... w intrukcji pisza aby podawac trzy razy dziennie... podawalam do kazdego karmienia po 8 kropel... i jakby reka odjal... nie sa szkodliwe bo nie przenikaja z ukladu pokarmowego... maja za zadanie rozbijac zalegajace powietrze w jelitach na mniejsze banki... wiec stosowanie tylko 3 razy na dobe dla mnie bylo niewystraczajace

kama

Kolki? My wczoraj przeżyliśmy pierwszą. Trwała parę minut, ale chyba wieczność dla Małej. Chyba oboje nie mogliśmy znieść Jej płaczu. Ja masowałam brzuszek a mąż wszedł tu na stronkę i czytał co możemy zrobić żeby Jej ulżyć. Ale po herbatce i przytuleniu do brzuszka minęło. Zupełnie się uspokoiła. Dzięki temu co wymyślił herbatkę.[link widoczny dla zalogowanych]

joanna_ros

nio moja Jagódka nie chciała pić tej herbatki to ja piłam Mruga

ale na szczęście takich strasznych kolek nie miała

kama

Ja mam nadzieję, że nie będzie miała takich kolek jak ja, bo moja mama bardzo zle je wspomina.[link widoczny dla zalogowanych]

wera8

U nas pomógł Sab simplex