www.dzidziusie.fora.pl

anulka777 · Wysłany: Wto 0:56, 11 Mar 2008 Temat postu:

dostrzegł że prócz pięknej blondyneczki w pobliżu czai się....

mritula · Wysłany: Wto 1:13, 11 Mar 2008 Temat postu:

nie kto inny tylko Monita we własnej osobie i nie żeby jakiś klon...

ANGELIKAX · Wysłany: Wto 7:44, 11 Mar 2008 Temat postu:

wsciekla rzucila sie Enrique do gardla... widzac to slicznosci dziewczyna o blad wlosach zwiala... i nici z pocaunku... Enrique przeszlo przez mysl... Czyzbym do konca zycia musial swiecic malym kogucikiem...? i ...

mritula · Wysłany: Czw 13:04, 13 Mar 2008 Temat postu:

Tak się kończy nasza historia Kwadratowy

Pewnego dnia rankiem gdy się przebudziłam zobaczyłam faceta który miał wielki worek z prezerwatywami, na głowie miał kapelusz i skórzany bicz.Powiedział mi ze jest reżyserem filmów dla dużych dzieci i ma ochotę na zrobienie komuś fajnej niespodzianki którą robia duze "dzieci" i niegrzeczne dziewczynki. Ale pewnego dnia ten mężczyzna spotkał swoje przeznaczenie ...i okazało się że nie zostanie spełnione pragnienie marzycielek ponieważ nieprzewidywalna jest wielkość uczucia "dużych dzieci" do wszystkiego co nas otacza.
Nasz bohater po przez zaskoczenie został schwytany w sidła miłości.Dlatego nie mając wyjścia musiał poddać się temu uczuciu albo zalowalby do konca zycia nie czyniac tego.Ale nagle w oddali dostrzegł piekną nieznajomą o dużych stopach i szła wielkimi krokami aby wdepnąć w ogromniastą kupę liści jesiennych.Wtedy to postanowił zmienić swoje plany matrymonialne.I zawrócił by ponownie ujrzeć piekną nieznajomą odzianą jedynie w liśc klonowy i rumieniąc się cały ruszył w jej kierunku aby zaspokoić swoją ciekawość- no no no- powiedział i poszedł po parasol przeciwsłoneczny, bo z nieba lał się żar, potem zdjął z siebie koszulę i krawat, następnie sięgnął po pasek od spodni, rozpiął go i spodnie też p[oleciały.Jego owłosione nogi i (różowe slipy) okropne musztardowe majtki spowodowaly odruch wymiotny na jej twarzy więc postanowiła zwiewać z tamtąd jak najwcześniej żeby potem jednak rzucić mu się w ramiona i powiedzieć -czekałam na ciebie całe życie-.Ale to i tak nie koniec opowiesci o różowych gatkach.Nastepnego ranka dostał olśnienia i przejrzał na oczy, że ona okazała owłosiony tors oszołomił kobietę, a jego znajoma ukazała nieśmiało trzeci sutek, a potem drugi i penisa i jeszcze coś mianowicie zielone jej skarpetki- hmmm- pomyslał i spojrzał w prawo, potem w lewo i pobiegł przed siebie jak najdalej byleby nieoglądać tych wybryków natury.KONIEC -nie koniec tego- krzyknął wsiadł do auta i pojechał.Podczas podróży rozpetała się w jego głowie burza mysli i postanowił wziac sie za swoje zycie... aby znalezc wybranke serca napisal do biura matrymonialnego.Tam pokazano jemu kilka ofert jednak on nie byl zainteresowany żadną z nich bo mimo wszystko jego mysli były przy wybrance co spowodowało ,że wyszedł szybkim krokiem z biura i poszedł topić smutki w kieliszku soczku pomarańczowego z parasolką i nutką alkoholu... Wtem do lokalu wdarło sie trzech mafiozow i wzieli go za szefa pruszkowskiej mafii ku jego zdziwieniu przyłożyli mu pistolet do skroni i mowiac "...to za Łysego..." wytargali go z baru po czym wrzucili do bagaznika i wywieźli do lasu dali mu łopatę i kazali kopać sobie grób ,a on się rozpłakał i poprosił ...porcje frytek z ketchupem i schabowego... do tego cola... srednia i zza drzrew wyłonił sie kelner z mc`donalda... podał i lody pistacjowe ... i jeszcze sledzie solone... i czekolade... a na koniec zjadl ogromna pizze z pieczarkami dość tego kur...krzyknął mafiozo wziął ...giwere i przylozyl mu do skroni... ten ze strachu i po takim obfitym posilku obhaftowal go z gory do dolu o ty sk...synu krzyknął...a zza krzaczka nadszedł CZERWONY kAPTUREK..Dlaczego obrazasz mojego kolege - rzekl Czerwony kapturek... i potraktowal go swoimi kopniakami... a ze mial czarny pas karate mafiozo nie mial szans... i obaj pobiegli w las a tam dopadła ich wściekła babcia złapała naszego bohatera ze niby podrywa jej wnuczke iu złożyła doniesienie u proboszcza na plebani tenchciał uciekać, ale Czerwony Kapturek zatrzymał go i powiedział że nie trzeba bo ...on zna karate i ma kupę znajomych. 7 krasnoludków to jego żołnierze i jak chce to mogą go wtajemniczyc,ale pod jednym warunkiem musi oddac mu koszyk ze smakolykami oraz przebiec nago przez cały Manhattan. On na to że zrobi to jak ona zdejmie swoją perułkę hmmm i zje drożdżówkę bez sztucznej szczęki na łonie natury ,a szeroko rozłożone ...konary drzew przysłonią jemu ten blask bijący od słońca.Po spełnieniu prośby nagle zaszło słonce i i zrobiło się czrwono dlatego postanowił że trzeba poszukać jakiegoś przytulnego kątka by ...odpocząć po takich wrażeniach i następnego dnia wyruszyc w daleka podroz. Poranne słońce wybudzilo go z glebokiego snu więc wsiadł w swojego mustanga i ruszył w drogę.
Lecz nagle ...na drodzę pojawiła się ona. Spowita była w niebiańsko oszałamiający woal a także miała na sobie przecudny wianuszek z margaretek ...on ujrzawszy ją, zahamował z piskiem opon i ... i rzekl: Hej Beybe Co dzis wieczorem robisz a ona na to ... Jestem wolna... a cos proponujesz? Propyzycji mam wiele A na co masz ochotę? na ciebie kochana - rzekł do niej. Ona wsiadła do mustanga i ruszyli ku słońcu i nieznanej przygodzie.Po drodze zobaczyli gory... lasy... pustynie... az dotarli do Las Vegas. I tam dopiero ona pokazała co potrafi...A on odlecial z ekstazy. Po upojnej nocy Enriquo obudził się sam. Monita kapala sie wlasnie w przepieknej hotelowej lazience w owym las Vegas. On niewiele myślac, dołączył do niej i rozpoczęła się ...erotyczna przygoda. Po prysznicu ubrali się, po czym zeszli na wytworne śnadanie. W pewnym momencie Monita zainteresowała się siedzącym obok mężczyzną Enriqo przecież to sam Brad Pitt i postanowiła go zgwałcic, a on opieral sie ale troszke... no bo inaczej to nie byl by gwalt i stało sie to o czym Enrique marzył od lat czyli trojkacik. Dolaczyl do Monity i Brada Pita i spełniając marzenia całej trójki dokonał czynu na jaki nikt nie był przygotowany czyli zaczął grać w chińczyka ogrywajac wszystkich myśląc, że już nikt go nie pokona.Wtedy Monita zaczęła wprowadzać swój chytry plan który miał przeszkodzić w grze i schowala kostki. I w tym momencie on wyjął swojego przysłowiowego "asa" z rękawa i rozdał pierwsze karty.Nastepnie sięgna po swojego drinka i opróżnił szklaneczkę.
Po wypiciu wstał i udał sie w kierunku drzwi wyjściowych by sprawdzić czy samochód stoi na parkingu. Zawołał do monity ej lala mam coś dla ciebie!Jesteś zainteresowana moim "smokiem" którego mam w spodniach a dokładnie pod slipkami.Monita wytrzeszczyła na niego zdumione oczy ty.... jak możesz ...trzymać "smoka" w spodniach??? przecież on się tam dusi!!!!! Monita postanowiła się nim troskliwie zająć (tym smokiem oczywiście;)) I zaczęła się zastanawiać, skąd mu regularnie dostarcać dziewice?? Enriqe miał pomysł a może zrobimy kasting na dziewice.
Monita ...długo nie myśląc, ruszyła w stronę domu Wielkiego Brata gdzie podobno miały być dziewice ale zadnej nie znalazla... pozostalo wiec dostarczyc panny juz uzywane może smok nie będzie zły. Jednak Enriqo nie zadowolony ...powiedział, że jego "smok" nie będzie jadł używanych. Monita posmutniała ale wierzyła w swój spryt. Usiadła na kamieniu i myślała aż tu nagle zza kamienia wychylił się Szewczyk Dratewka i włożył jej propozycje nie do odrzucenia a mianowicie sam oddal sie Enriqe. Zszokowana Monita w pierwszym momencie odwróciła wzrok ale po chwili zaczęło jej się to podobać i postanowiła wyjąć aparat fotograficzny oraz tajemnicze pudełko w którym schowane było wielkie czarne majtki Enriqo przeżył szok po co ci takie wielkie czarne majtki przecież ty już nie jesteś dziewicą (ponieważ myślał że tylko dziewce takie noszą)!!!!! Ale mimo wszystko podnieciły go i ...postanowił sobie zrobić identyczne na szydełku. W tym celu udał się na kurs szydełkowania, gdzie gdzie spotkał klona Monity niewiedząc co począć wziął szydełko i i spuścił z niej powietrze i przestraszył się,bo zaczęła opadać bez życia na ziemię a ciało jej robiło się pomarszczone i sflaczałe postanowił ją z powrotem nadmuchać ,ale potrzebował wentylka! Szukał wentylka i szukał u klona Monity, aż znalazł go w środkowej kieszeni swoich spodni....ale ten nie pasował postanowił zatkać ją swoim środkowym palcem w ucho ale pomyślał,że to nie najlepszy pomysł,bo nie będzie mógł jej spojrzeć po tym wszystkim w oczy Przerzucił sflaczałego klona przez ramię i udał się do pompowni patrzy a tam stoi nastepny klon Monity Rzucił sflaczałego dźgnął drugiego szydełkiem , by chwilę potem odkryć, że w pompowni jest tajne pomieszczenie z mnóstwem szydełek które mrugały do niego zalotnie swoimi szydełkowymi srebrnymi oczkami Enriquo zaczął rozglądać się nerwowo, gdyż poczuł, że jest jeszcze więcej szydełek które go obserwują i najwyraźniej planują spuścić z niego powietrze pomyślał, że przydałaby mu się czerwony kapturek i jej karate, ale nie miał przy sobie telefonu bezprzewodowego,to też nie mógł do niej zdzwonić lecz do tajnego pomieszczenia wpadł gołąb pocztowy i dał Enriquo nadzieję na wyjście cało z inwazji szalonych szydełek złapał się nieporadnej małej nóżki gołębia i odlecieli do ciepłych krajów aby móc się lepiej poznać A ponieważ gołąb okazał się zdrajcą, Enriquo po wylądowaniu spuścił mu lanie .Wtem nagle ukazała mu się zjawa,która pod sukienką miała owłosione i wielkie kiwi i podała je Enrique niczym czarownica z baśni i wtedy nagle Enriquo obudził się,rozejrzał się dookoła i zdumiony zorientował się, że jego dotąd pokaźnych rozmiarów kogucik nie ma już siły na stanie.Biedny Enriqo poszedł do dobrej wrozki,aby powiedziała mu co czeka go już w najbliższych dniach gdyż nie chciał żeby niepewność dotyczącą jego kogucikatak bardzo go meczyla. Po tej wizycie i przepowiedni wróżki postanowił że pójdzie do jasnowidza, który (Enriqo miał nadzieję) powie mu coś pozytywnego ale jasnowidz był na urlopie, o czym Enriquo dowiedział się od cioci jasnowidza, która za pomocą magi postanowiła przywrócić rozmiar jego kogucika w tym celu kazała mu zjeść 2 tuziny gotowanych na twardo jaj i ukraść pocaunek pieknej blondyneczce ,a że "pachniało" mu z ust jajecznie to postanowił dla odmiany najeść się Slodkich truskawek ktore przywrocily mu wiarę w odzyskanie dużego kogucika i pocałunek pięknej blondyneczki. Tak więc wyruszył na jej poszukiwanie i gdy dostrzegł ją z daleka,nagle stała się ciemnośc!Gdy mrocznośc ustąpiła zaskoczony dostrzegł że prócz pięknej blondyneczki w pobliżu czai się nie kto inny tylko Monita we własnej osobie i nie żeby jakiś klon wsciekla rzucila sie Enrique do gardla... widzac to slicznosci dziewczyna o blad wlosach zwiala... i nici z pocaunku... Enrique przeszlo przez mysl... Czyzbym do konca zycia musial swiecic malym kogucikiem...? i Tak się kończy nasza historia Wesoly

ola · Wysłany: Sob 13:07, 15 Mar 2008 Temat postu:

historyjka wyszła zaje.... ale sie uśmiałam ledwo do łazienki zdążyłam po przeczytaniu ciekawe jak wyjdzie kolejna. Rotfl

ANGELIKAX · Wysłany: Sob 22:30, 15 Mar 2008 Temat postu:

mritula mialam w planach zlozyc do kupy nasza opowiesc... ale nie bylo mnie troszke i widze ze mnie wyprzedzilas... Wesoly

LASKI ALE MY ZDOLNE NIE...?

beata · Wysłany: Pon 21:12, 17 Mar 2008 Temat postu:

jesteśmy doskonałe! Jezyk

ola · Wysłany: Wto 14:47, 18 Mar 2008 Temat postu:

Pewnie że zdolne z nas bestie Wesoly

Kasia24 · Wysłany: Śro 11:50, 19 Mar 2008 Temat postu:

świetne

zdolniachy Wesoly