www.dzidziusie.fora.pl

beata

Twój stosunek do zdrady małżeńskiej/przyjacielskiej?!

.:Venicee:.

koniec wszystkiego......potem już nie ma nic....ani zaufania..ani miłosci ....tylko pozostaje zranione serce....uszkodzony związek....i sporo frustracjii.....

joanna_ros

uważam że związek opiera sę przede wszystkim na zaufaniu, hmm po zdradzie można do siebie wrócić starać się zapomnieć ale wydaje mi się że już nie będzie tak samo ponieważ bezcenne zaufanie zostało naruszone a jak długo tak można żyć???

.:Venicee:.

powiem jedno nawet dwa....
mimo że człowiek chciałby po czyms takim skleić związek...mi na myśl przychodzi ...separacja.....rozwód..... no niestety

joanna_ros

a co trzeba zrobić wg Was żeby była zdrada ??
gdzie jest ta granica???

.:Venicee:.

wszytsko co się nazywa sex....wobec innej osoby niż mąz/zona......
choć powiem że konkretny flirt też jest juz zdradą.....oj cięzki temat.....ciężki....

beata

Teoretycznie myślę sobie tak:jakby mój facet "się zapomniał"jednorazowo,ja też wykorzystałabym sytuację"zapomnienia się " Zly

Nie wiem czy i ewentualnie po jakim czasie patrzyłabym na niego przychylnie?
Przyjazń:kończę bez wyjaśnień Zly