www.dzidziusie.fora.pl

Kamyk

agathee69 niedawno zmarł mój mąż.... Siedząc kiedys w domu poczułam ze nie jestem sama...i taki chłód czułam.... A w drugim pokoju spał mój synek i czasami pojękiwał tak jakby go ktos zaczepiał.... kolezanka powiedziala zebym zapytala czy to ON, ze jesli tak to coś zrzuci... Nie zrzucił... ale gdy weszłam do kuchni to nóż leżał w innym miejsu.... Wierzę że był u nas mój mąż....

1985Magda

Historia jak z amerykańskiego horroru Wesoly

no cóż Ty wiesz lepiej czy to był Twój mąż czy nie. Nie nam to oceniać

mritula

A ktoś miał zamiar to oceniać???
Nie wydaje mnie sie :shock:
Ja tez wierzę w takie rzeczy....z autopsji.

Kamyk

No wlasnie, nie pisalam tego zeby ktos ocenial....

1985Magda

No wiem, dlatego nie oceniam. Chodziło mi o to, że nie mam zamiaru pisać czy coś takiego widziałas czy poczułaś bo mnie tam nie było Wesoly

mritula

agathee69

Kamyk Twój mąż na pewno się Wami opiekuje..... przytulam mocno

1985Magda

Każda z nas ma kilka historii do opowiedzenia tylko nie zawsze łatwo jest o tym pisać Niepewny

mritula

Myślę,że napewno nie jest łatwo,ale tu na tym forum możemy pisać wszystko z naszego życia przynajmniej ja mam zamiar.Także Magda nie krępuj się czekamy na Twoje przeżycia.
Ja tez wkrótce coś Wam opisze Zawstydzony

1985Magda

Takich zdarzeń w moim życiu było kilka i postaram się w najbliższym czasie je opisać

beata

możliwe że wszystkie"paranormalności" to nasza ludzka siła,moc,wiara -nasze możliwości!możliwe,że brak męża kamyka powoduje takie uczucie w umyśle i dalej przenosi się na wrażenia cielesne!nie mam zdania-tylko przypuszczenia,prawdopodobieństwa.....

ania-natalia

ja znam dwie historie ale nie moje tylko mojej kolerzanki i takie gadanie ludzizmarł brat mojego kolegi był bardzo młodzitki coc siedem lat miała i kolega bardzo go kochał i teraz poo smierci brata jak spi wstaje a jego brat siedzi mu na kolanach
a druga chodza takie pogłoski ze w miejscowosci o 10 km oddalonej od mojej jezdzi wieczorami biała długa limuzyna i jak ktos idzie zaprasza do auta-----wszystko by było ok jak by ktoś tam był---------jak wysłuchałam tych dwóch historii spac nie mogłam

sstacha

Ja to tylko mam popaprane sny, które wynikają z mojego dumania nad głupotami. Kiedyś rozmawiałam z psychoterapeutą, który prowadził z nami treningi. Twierdził ze swojego doświadczenia zawodowego uważa, że zdarzenia mało wiarygodne tworzone są w podświadomości człowieka i przyjmowane sa przez niego jako prawdziwe. Człowiek w to wierzy. Ta jego teza poniekąd potwierdziła się, kiedy miałam odczynienia z podopiecznym z ostrym zaburzeniem osobowości, który twierdził, że jest święty, Bóg z nim ciągle rozmawia, daje do wykonania zadania itp. Odkąd przyjmuje stałe leki, nie opowiada takich historii.

Ale cuda może się zdarzają. Nikt nie wie co jest po drugiej stronie życia

joanna_ros

moje sny też są poprane

Sstacha może my jakąś moc mamy??????