www.dzidziusie.fora.pl

joanna_ros

no słodki jest taki mały Bączek ale powiem Ci szczerze że ja bym jeszcze nie chciała nie jestem gotowa choć wiem że zastanawiać się za długo nie mogę ponieważ czas leci
ale póki co dzięki wielkie jeszcze mam w psychice cierpienie Jagody moja bezradność i walka nocami dniami z jej alergią chyba muszę o tym zapomnieć najpierw Wesoly

i chce iść do pracy nie chcę wiecznie w domu siedzieć Wesoly

.:Venicee:.

joanna_ros

....................... przemilczę ten fakt bo tu nie wolno klnąc Mruga

idziemy na spacer bo słonko świeci potem popisze zresztą mam Jagode na klawiaturze to trudne takie pisanie Wesoly

.:Venicee:.

my też spacerek zaliczyliśmy
kawkę u znajomych i pifko też Wesoly

wszystko git tylko czemu jak muszę jutro do pracy isć tylko dla 3 dzieci no czemu?
to nie fair Smutny

i jeszcze o 5 rano wstać buuuuuuu...co za świat!!!!
wiec dobrej nocki bo wypada się wyspac Jezyk

joanna_ros

współczuję znam też jeździłam dla jednego albo dwóch pacjentów do pracy irytujące Kwasny

jestem z Tobą dobrze że dziś miałaś pozytywny dzień Wesoly

joanna_ros

co Wy oprócz nielicznych Wszystkie macie długi weekend???

dziś byliśmy na zakupach w M1 pełno ludzi a Jagoda marudna więc sobie nie pochodziliśmy Kwasny

i znów sobie nic nie kupiłam Smutny

ale obiecałam że nadrobię to zdania dotrzymam Wesoly

Mąż właśnie pojechał do Praktikera (ponieważ w południe był szał i do kasy byśmy stali pewnie z godzinę) po dywanik taki z krową do Jagódki kącika z zabawkami Wesoly

a potem z szefem się spotkać ach ta praca wykończy nas

magdakubus

u mnie podobnie bylismy na zakupach w tesco i kubus tak marudził ze wyszłam z nim ze sklepu zasnął naszczescie i dokonczylismy zakupy ale nie zdarzyłam nic dla siebie złapac Wesoly

za to moj narzeczony zdąrzył złapac samochod dla Kubusia Wesoly

ale radosc mamy w domu Wesoly

takiego duzzzeeeeegoooooo jeszcze nie miał Wesoly

jakos dzien zleciał wciaz zle sie czuje w srode ide do lekarza.. :-/

joanna_ros

facet wie co dla małego wybrać
Jagoda śpi tylko w domu na zakupach nie ma szans Wesoly

biedne my mamy Smutny

zawsze szybko nie ma czasu na porządne zakupy chyba muszę Jagódkę babci zostawić i na pół dnia się wybrać do Poznania Wesoly

joanna_ros

no to idę spać Smutny

może jutro się tu spotkamy
świętujcie w spokoju i zajrzyjcie choć na chwilę papapa

.:Venicee:.

no Joasia wolne..hmmm no chciałabym mieć wczoraj...a tak od 5 na nogach

wczoraj kompa nie miałam pól dnia

wiec nie było jak...
potem był komp....a mu do ikei sie wybralismy....i szybko stamtąd takie tłumy były....szybko co chciałam i ucieklismy stamtąd... a reszta wieczora porządki robiłam....na dzis mam MEGGAA prasowanko z 3 bądź 4 prań.....ja pierniczę zgłupieję przy tym..
a pogodaa ulallla wiec? nie wiem co i gdzie pojedziemy Wesoly

joanna_ros

no wiem Biedaku ze Ty wczoraj pracowałaś myślami byłam z Tobą Wesoly

My dziś znowu same bo mąż do mamy i siostry pojechał pomagać przy remoncie... Kwasny

który chyba nigdy się nie skończy
także zaraz spadamy na spacer ponieważ na Rynku jakiś obchody są planowane a potem moi rodzice przyjadą Wesoly

.:Venicee:.

u my pospalismy do 10....słonko nas z domu jednak wygoniło....
prasowanko odbębione uffff..no do następnego....!!! niestety

a jutro wio do kołchozu....kurnaaaaa ale 3 dni przede mną a nie 5 już....ulga duża w sumie..... tylko że 2 dni z 3 do 17 siedzę buuuuuuuuuuuu......................
zaraz spadam bo przygotowac do jutra się musze noi dzieciaki tez

joanna_ros

pozdrowienia sle od mamy znowu mi chłop wyjechał tym razem na trzy dnie nie najgorzej

.:Venicee:.

oooo i obiadków gotowac nie muszisz...no tak to fajowsko Jezyk

a ja mam wkurwa niezłego.....tatuś się po dziecko zjawił prawie o 17:30....a ma instytucja do 17 czynna.... no zalała mnie krew .......prawie
dziś do wyrka o 20 wskakuję....mam dość tego porabanego dnia ..dość!!!!!!!!!!!!
a co tam u was słychowac????

magdakubus

Ale dziś miałam cholernie zły dzień ojjjjjjjjjjj jestem wsciekła!!!!!! przyszłam do domu ze swietną wiadomoscią dostałam prace w sklepie NIKE ucieszyłam sie jak cholera ale wiedziałam ze moje szczescie nie potrwa długo :-/ w domu zastałam moją kochaną tesciową :-/ to juz mnie troche zdenerwowało ale ok powiedziałam Marcinowi ze dostałam prace a ta wyskoczyła do mnie z ryjem ja nie mam prawa isc do pracy ze mam siedziec w domu gotowac obiady i zajmowac sie dzieckiem :-/ :-/ no myslałam ze ją zabije rozpętała sie wielka awantura i skonczyło sie na tym ze straciłam nad sobą panowanie i po szarpaninie wyrzuciłam ją z domu.. Zly

a teraz Marcin ze mną nie gada Kwasny

obraził sie ze powiedziałam jego mamie co o niej mysle Kwasny

i tak mi milutko minął dzień !! do tej pory ręce mi sie trzesą !! Zly

a tak mi sie milutko dzień zapowiadał.... W mur